To sytuacja, która nie powinna zdarzyć się w normalnym, demokratycznym państwie prawa. Oto historia dziewięcioletniego chłopca, którego ściga komornik. Dlaczego? Chłopiec ma 18 tysięcy złotych długu. To "spadek" po dziadku, który zmarł kilka lat temu. Rodzice chłopca, wiedząc o długu zmarłego, zrzekli się prawa do dziedziczenia. Ale nie wiedzieli, że powinni zrzec się tego prawa także w imieniu swojego syna.

Kacper z Warszawy pisze do Rzecznika Praw Dziecka: "Błagam o pomoc, pomóżcie mi. Jestem chory na astmę, a moja mama nie pracuje. Jesteśmy biedni, nie stać nas na spłacenie 18 tysięcy długu".

Sąd Okręgowy dla Warszawy-Pragi orzekł, że spadkobiercą dziadka-dłużnika jest 9-letni obecnie Kacper.

sm/Superstacja