Z inicjatywy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin powstała petycja, której sygnatariusze domagają się odebrania Lechowi Wałęsie tytułu honorowego obywatela Bielska-Białej. Autorzy wskazują na powiązania byłego prezydenta ze Służbą Bezpieczeństwa.

Decyzją miejskich radnych Lech Wałęsa został honorowym obywatelem Bielska-Białej w 1991 roku. Wówczas był on niekwestionowanym bohaterem i nikt nie wątpił w to, że jest jednym z twórców polskiej wolności. Dziś jednak, wobec informacji o współpracy działacza ze Służbą Bezpieczeństwa, Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin chce odebrać mu honory.

Petycja, której autorką jest Monika Socha-Czyż, pojawiła się pod koniec listopada w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego.

- „W 1991 roku Rada Miejska Bielska-Białej nie miała wglądu do ujawnionych wiele lat później dokumentów i ekspertyz biegłych z zakresu pisma ręcznego i grafologii. Dzisiejsza wiedza - pomimo opozycyjnej karty Lecha Wałęsy po 1980 roku - nie pozwala na niezaprzeczalne uznanie go za osobę, która powinna być uhonorowana tytułem HONOROWY OBYWATEL BIELSKA-BIAŁEJ” – czytamy.

W petycji powołano się m.in. na publikację Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii”, gdzie opisano związki opozycjonisty ze służbami PRL-u.

kak/dziennikzachodni.pl