O sprawie informuje portal wPolityce.pl, który już w maju donosił o wszczęciu wobec prok. Tryfon-Wilkoszewskiej postępowania służbowego. Wcześniej o jej „niesubordynacji” alarmowała „Gazeta Wyborcza” donosząc, że prokurator odmówiła „udostępnienia przełożonemu akt do kontroli”.
Ukarana prokurator podniosła, że powołanie prok. Joanny Szczęśniak na stanowisko Prokuratora Rejonowego Warszawa-Praga Północ odbyło się z naruszeniem przepisów, ponieważ mógł to zrobić jedynie prok. Dariusz Barski. Wedle postanowienia o zawieszeniu prok. Tryfon-Wilkoszewskiej, do którego dotarli dziennikarze wPolityce.pl, decyzję tę podjęto w celu „ochrony interesu publicznego oraz autorytetu prokuratury przed szkodami”.
Do sprawy odniósł się jeden z obrońców zawieszonej prokurator, mec. Krzysztof Wąsowski.
- „Pani prokurator zabrano pieczątkę, kazano oddać togę, jest zawieszona do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd dyscyplinarny. Mamy do czynienia z zemstą obecnego kierownictwa prokuratury. Chodzi też o zastraszenie. Oni widzą, że w prokuraturze tli się bunt. Nie chodzi o działalność polityczną, czy w ramach danych stowarzyszeń. Widzimy rozpaczliwą próbę utrzymania swoich pozycji”
- stwierdził prawnik.