Kardynał Pizzaballa był jednym ze 133 kardynałów-elektorów uczestniczących w konklawe, które w dniach 7–8 maja wybrało nowego papieża – kardynała Roberta Francisa Prevosta, który przyjął imię Leon XIV.

Kwestia pokoju omawiana przed konklawe

W wypowiedzi dla mediów, które opisuje portal catholicweekly.com.au, kard. Pizzaballa podkreślił, że tematy wojny i możliwego pokoju były centralnym punktem rozmów poprzedzających wybór nowego Biskupa Rzymu. „Kardynałowie pochodzą z całego świata. Byli tam kardynałowie z Sudanu Południowego, gdzie sytuacja również jest bardzo trudna. Każdy więc przyniósł swoje troski” – mówił.

Łaciński patriarcha Jerozolimy zaznaczył, że „życie Kościoła nie jest oderwane od życia świata. Jest w nim bardzo obecne”. Choć Kościół, jak przypomniał, nie bierze udziału w dyskusjach politycznych, to „nie może milczeć” i ma obowiązek apelować o pokój.

Trudna sytuacja Gazy i chrześcijan na Bliskim Wschodzie

Za „niewyobrażalną” uznał sytuację w Gazie. „Nie potrafimy tego zrozumieć i nie możemy tego zaakceptować. Wzywamy wszystkich do rozwiązania tego konfliktu w inny sposób. Głodzenie ludzi nie rozwiązuje sytuacji, tylko ją pogarsza. To nie do przyjęcia. To nie sposób na rozwiązanie konfliktu, to tylko budzi nienawiść” – podkreślił kardynał.

Jak podaje catholicweekly, kard. Pizzaballa odniósł się też do losu chrześcijan w Syrii i Iraku, zauważając, że „życie dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie nigdy nie było łatwe” i że wspólnoty chrześcijańskie od lat doświadczają poważnych trudności. „Nie możemy rozwiązać wszystkich problemów, ale możemy wyrazić solidarność i bliskość. Kościół wspiera ich z humanitarnego punktu widzenia” – powiedział.

Czy będzie papieska pielgrzymka do Ziemi Świętej?

Patriarcha wskazał, że Kościół powinien wciąż pogłębiać dialog wewnętrzny, ale także kontynuować dialog ze światem. Wskazał również na znaczenie relacji międzyreligijnych.

Jak informuje catholicweekly.com.au, na pytanie o ewentualną pielgrzymkę papieża Leona XIV do Ziemi Świętej odpowiedział z uśmiechem: „Nie wiem, kiedy będzie to możliwe. Trzeba najpierw pozwolić mu ‘odetchnąć’. Tutaj wszystko jest skomplikowane”. Patriarcha Pizzaballa podkreślił, że papież będzie „bardzo obecny” na arenie międzynarodowej jako przywódca religijny. „Nie może być inaczej. Będzie niósł głos Kościoła – nie tylko ludzi – szczególnie w kontekście ubóstwa, migracji i wojny” – powiedział.

Tomasz Zielenkiewicz

(Autor jest pracownikiem Polskiego Radia S.A. w likwidacji)