2. Na początku maja dr Karol Nawrocki przyleciał do USA i wziął między innymi udział w Narodowym Dniu Modlitwy w ogrodzie różanym Białego Domu, podczas którego prezydent Donald Trump wygłosił doroczne przemówienie. Ale wcześniej Nawrocki spotkał się w Białym Domu z sekretarzem Marco Rubio i kilkoma innymi członkami gabinetu Donalda Trumpa, ale także Mikiem Johnsonem, spikerem Izby Reprezentantów i Jimem Jordanem, przewodniczącym komisji sadownictwa Izby Reprezentantów. Ba parę godzin po tych spotkaniach, administracja Białego Domu opublikowała na swoich mediach społecznościowych zdjęcia za spotkania prezydenta Trumpa z dr Nawrockim, w tym to na którym stoją obydwaj z kciukami podniesionymi do góry, a sam kandydat na prezydenta w Polsce w wywiadzie poinformował, że prezydent USA zapowiedział jego zwycięstwo.
3. Przypomnijmy, że rozmowy jakie prowadził dr Nawrocki w Białym Domu odbyły się w dwóch rundach, po pierwszej z nich miał on konferencję w polskim i dziennikarzami i zaczął ją właśnie od sprawy restrykcji w sprawie chipów. Stwierdził, że tłumaczył amerykańskim członkom gabinetu prezydenta Trumpa, że objęcie Polski restrykcjami w sprawie chipów jest nie do przyjęcia i powoduje ogromne niezadowolenie w naszym kraju, że tak źle został potraktowany najważniejszy sojusznik USA spośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Miał w tej sprawie dłuższy wywód, co spowodowało wręcz niezadowolenie akredytowanych dziennikarzy w USA, reprezentujących media wspierające obecną władzę ( Polskie Radio ,RMF czy Polsat), którzy chcieli się przede wszystkim dowiedzieć z kim rozmawiał, w nadziei, że uda się zdyskredytować tę wizytę. Po tej konferencji dr Nawrocki udał się do Białego Domu na kolejną rundę rozmów i na końcu odbył krótką rozmowę z prezydentem Donaldem Trumpem, podczas której zostały zrobione wspomniane wyżej zdjęcia.
4. Gdy dwa tygodnie później departament handlu znosi restrykcje wobec Polski w sprawie chipów, kilkanaście godzin po opublikowaniu tego komunikatu na portalu X, ukazuje się wpis ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego, który podkreśla ,że to dobra decyzja amerykańskiej administracji. Dodaje, że przedstawiciele polskiego rządu podczas wielu spotkań w ostatnich miesiącach, intensywnie zabiegali o taki krok, nie pisze tylko jacy ministrowie o to zabiegali i kiedy mieli takie spotkania. Jeżeli chodzi bowiem o oficjalne spotkania to jedną rozmowę w USA z sekretarzem Stanu Marco Rubio miał minister Radosław Sikorski, drugą z sekretarzem Obrony Pete Hegsethem w Warszawie wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i to są wszystkie oficjalne spotkania przedstawicieli rządu Tuska z członkami gabinetu Donalda Trumpa.
5. Wygląda więc na to ,że minister Gawkowski próbuje się podczepić pod sukces rozmów dr Nawrockiego z początku maja i robi to bardzo nieudolnie, ponieważ wiadomo, że główną przeszkodą w normalnych relacjach z rządu Tuska z nową administracją amerykańską jest niestety z wiadomych względów, osoba premiera. Stąd kontaktów przez ostatnie 5 miesięcy, tyle co kot napłakał, a dobre relacje z administracja amerykańską podtrzymuje tylko prezydent Andrzej Duda i jak się okazuje także kandydat na jego następcę dr Karol Nawrocki. Ba wczoraj wieczorem TV Republika zaprezentowała komunikat rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Jamesa Hewitta, który nie tylko potwierdza interwencję w sprawie chipów dr Karola Nawrockiego w rozmowach, które prowadził w Waszyngtonie, a także jego skuteczność w tej sprawie. Skuteczność ta jak podkreślił rzecznik Rady, wynika z tego, że administracja prezydenta Trumpa ceni sobie szczere rozmowy z bliskimi sojusznikami i w związku z tym dąży do wzmocnienia relacji amerykańsko-polskich, czego wyrazem, jak można się domyślać jest jej błyskawiczna pozytywna decyzja w sprawie chipów. W związku z tym próba ministra Gawkowskiego, przypisania tego sukcesu rządowi Tuska jest nie tylko nieudolna, ale także zwyczajnie głupia i ośmieszająca tę ekipę rządową, bo przecież jeżeli ma się bardzo ograniczone kontakty z nową administracja amerykańską, ba w USA nie ma nawet polskiego ambasadora, to naprawdę trudno coś z nią załatwić.