Nastolatek, który wówczas miał 16 lat i którego tożsamość ze względu na jego wiek pozostaje anonimowa, podszedł do auta kapelana, gdy ten w nocy 15 sierpnia 2024 r., w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, wracał do koszar w Galway. Był to pierwszy pojazd, jaki pojawiał się przed bramą, gdy napastnik znalazł się przed koszarami. Kiedy duchowny otworzył okno samochodu, został zaatakowany „ząbkowanym nożem myśliwskim”. Próbując uciec przed ciosami, ksiądz staranował bramę koszar, gdy atakujący wciąż podążał za autem. Z pomocą pospieszyli kapelanowi pełniący służbę żołnierze, którzy po oddaniu strzałów ostrzegawczych obezwładnili napastnika.

Ks. Murphy w wyniku napaści nie mógł przez trzy miesiące sprawować Mszy św. Młody muzułmanin zadał mu 7 głębokich szarpanych ran w ramiona, co wymagało operacji. Duchowny doznał też mniejszych skaleczeń twarzy i ciała. Obecnie nie może mocno uchwycić większych przedmiotów i ma ograniczoną władzę w ręce.

Według policji, zawartość urządzeń elektronicznych nastoletniego przestępcy, który obecnie ma 17 lat, wskazuje na to, że przyjął on radykalną formę islamu, a nawet wyrażał poparcie dla Państwa Islamskiego. Wśród materiałów znalazły się drastyczne nagrania przedstawiające m.in. ścinanie głów. Nastolatek 10 lutego przyznał się w sądzie do próby morderstwa.

W zeszły czwartek ks. Murphy powiedział w sądzie, że jest wdzięczny, iż to on padł ofiarą ataku, a nie żaden inny żołnierz: „Gdybym to nie był ja, byłby to ktoś inny, a jestem przekonany, bez cienia wątpliwości, że byłem właściwą osobą we właściwym miejscu, we właściwym czasie – ta noc była pełna błogosławieństw”. Duchowny powiedział również: „Dziękuję Bogu każdego dnia, że nóż rozerwał moją skórę, a nie ciało jednego z moich towarzyszy. Uważam za zaszczyt i przywilej nosić te blizny do końca mego życia”.

Ks. Murphy uważa, że w tę „noc pełną błogosławieństw” miał ochronę zarówno z góry, jak i na ziemi: z góry osłoniła go Matka Boża Różańcowa, która jest patronką Irlandzkich Sił Obronnych, oraz anioł stróż; na ziemi obronili go uzbrojeni wartownicy. Przebaczając swojemu napastnikowi, kapelan powiedział mu: „Jako człowiek wiary, jestem w biznesie przebaczania i oferuje tobie, młody człowieku stojący przede mną jako oskarżony, przebaczenie, które mam nadzieję pomoże ci stać się lepszą osobą. (...) Życie jest po to, by żyć i kochać, a obiecuję ci, że twoje życie odnajdzie swą ostateczną radość, gdy będziesz żył honorowo i kochał wielkodusznie”.

Nastolatek przeprosił swoją ofiarę. Ks. Murphy wyraził nadzieję, że jego napastnik, „nauczy się widzieć błąd w swym postępowaniu, a kiedy przyjdzie na to czas, wróci do społeczeństwa, by wnieść pozytywny wkład w świat jako przyzwoita, szczęśliwa i kochająca osoba”. Duchowny podał dłoń oskarżonemu, porozmawiał z nim, a następnie uciskał.

jjf/LifeSiteNews.com; independent.co.uk