Sędzia Przemysław Radzik podkreślił na konferencji prasowej, że doszło do próby włamania do KRS.

- „Sforsowali drzwi do naszego korytarza, gdzie są biura rzeczników, po czym próbowali tymi kartami otwierać nasze drzwi. Wiemy to z relacji pani z ochrony, która im towarzyszyła. Mówiąc krótko, próbowali się włamać. To jest klasyczne włamanie przy użyciu karty magnetycznej, po czym ten budynek opuścili”

- powiedział.

Sędzia Zbigniew Łupina przekazał, że mężczyzna próbujący wejść do KRS „podawał się za Dominika Czeszkiewicza, dyrektora departamentu nadzoru administracyjnego z Ministerstwa Sprawiedliwości”.

Sędzia Piotr Schab zaznaczył, że były to działania o charakterze siłowym.

- „Chodzi o człowieka powołanego do tego, żeby sprawować pieczę nad respektowaniem fundamentów prawa i w resorcie sprawiedliwości i w podmiotach podległych resortowi sprawiedliwości. Ten człowiek bezprawnie wszedł do budynku, bezprawnie próbował dostać się do naszych pomieszczeń, nie mając do tego żadnych uprawnień, bo proszę wejrzeć w to, że dyrektor departamentu nadzoru administracyjnego, czy nawet minister sprawiedliwości nie lokuje się w sferze nadrzędności i podporządkowania ani wobec KRS, ani wobec rzeczników dyscyplinarnych. Nie ma wobec nas tytułu do żadnych działań, a zwłaszcza do działań o charakterze siłowym, które były realizowane przynajmniej na etapie wstępnym”

- stwierdził.

Sędzia Michał Lasota podkreślił natomiast, że „jest to skandal na skalę międzynarodową”.