Komisja Wenecka zabrała głos ws. polskich sędziów powołanych w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. Komisja podkreśliła, że „nie można stwierdzić w drodze ustawy, że wszystkie nominacje dokonane przez KRS w danym przedziale czasowym są nieważne”.
- „Ani istniejące orzeczenia ETPCz i TSUE, ani decyzje polskiego Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego nie doprowadziły do unieważnienia ex tunc decyzji o nominacjach podjętych przez KRS. Komisja Wenecka i DGI uważają ponadto, że całościowe unieważnienie ex tunc wszystkich uchwał polskiej KRS nie mieści się w koncepcji praworządności”
- podkreślono.
Goszcząc na antenie Telewizji Republika o konsekwencjach tej opinii mówił poseł PiS Jacek Sasin.
- „W proch i w pył rozwiała się cała narracja rządzącej Koalicji 13 grudnia -Tuska, Bodnara i wszystkich tych, którzy w ślad za nimi powtarzają te brednie, że rzekomo sędziowie powołani, czy mianowani przez KRS po roku 2018, to są jacyś neo-sędziowie, że właściwie nie są sędziami”
- zauważył parlamentarzysta.
Podkreślił, że po wydaniu tej opinii „to się powinno stać jasne dla najbardziej zatwardziałych zwolenników tamtej strony”.
- „Jak tak bardzo powoływali się na Komisję Wenecką, to niech dzisiaj jej słuchają. A skutki tego są daleko idące, bo to oznacza, że wyrok w sprawie prokuratora krajowego jest obowiązujący”
- podkreślił.
Były wicepremier stwierdził, że jeżeli minister sprawiedliwości Adam Bodnar tej uchwały nie uznaje, to „popełnia ciężkie przestępstwo”.
- „Jeśli mu się wydaje, że jego władza jest wieczna i nikt nigdy sprawiedliwości mu nie wymierzy, to jest w głębokim błędzie”
- powiedział.