Już po zakończeniu prezydentury Trump miał rozmawiać z Putinem „nawet siedem razy” – informował jeden z doradców byłego prezydenta USA w książce. Wczoraj o te rozmowy Trumpa zapytano w trakcie spotkania w Economic Club of Chicago.

Kandydat Republikanów odpowiedział, że „nie komentuje tego”, ale dodał jednocześnie, że:

„[…] jeśli bym to zrobił, to byłaby mądra rzecz”.

Tłumaczył dalej, że dobre relacje z ludźmi są dobre, a nie złe. Przypomniał, że Władimir Putin dysponuje dwoma tysiącami głowic nuklearnych „i my też”. Powiedział też o sobie, że żadnego innego prezydenta Rosja nie szanowała tak bardzo.

Gdy dziennikarz stwierdził, że ta odpowiedź brzmi jak potwierdzenie, Trump stwierdził tylko, że nie ma zamiaru tego komentować.