Wobec bierności rządu, który przez miesiące nie reagował na przekazywanie przez niemieckie służby nielegalnych imigrantów do Polski, na granicy z Niemcami zaczął mobilizować się Ruch Obrony Granic. Działaczom wojnę wypowiedziała jednak koalicja Donalda Tuska, określająca ich mianem „bojówek”.
- „Na granicy z Niemcami wszystkie przejścia graniczne stały się obiektami infrastruktury krytycznej. To znaczy, że te miejsce podlegają szczególnej ochronie”
- powiedział szef rządu w czasie dzisiejszej konferencji prasowej.
Przez granice z Niemcami nielegalni imigranci nie przechodzą jednak sami, ale są przewożeni przez niemiecką policję. Co więc będzie oznaczała ta szczególna ochrona? Okazuje się, że działania rządzących są skierowane przeciwko działaczom Ruchu Obrony Granic.
- „Będziemy stosowali adekwatne środki. Przejścia graniczne będą objęte tą zasadą infrastruktury krytycznej, funkcjonariusze SG i policji mają jasne polecenie – twardego reagowania na wszelkie próby zakłócenia kontroli granicznej, a szczególnie podszywanie się pod służby państwowe i utrudnianie czynności będzie surowo karane. Będą to i mandaty, ale jak będzie trzeba, także środki przymusu bezpośredniego i zatrzymania”
- zapowiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
To jest grube. Tusk ogłosił właśnie, że „przejścia na granicy z Niemcami są infrastrukturą krytyczną”. Wiecie, co to oznacza? Że obowiązują je przepisy ws zakazu fotografowania. Zaraz zacznie się łapanka na ludzi z @ROGranic nagrywających to, co dzieje się na przejściach. pic.twitter.com/cdcqwTv9Zd
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) July 7, 2025