„Z całą pewnością była to najlepsza rozmowa w całym tym czasie, maksymalnie produktywna. Omówiliśmy obronę powietrzną i jestem wdzięczny za gotowość pomagania. To właśnie Patrioty są kluczem obrony przed balistyką” – zaznaczył Zełenski w sobotnim wystąpieniu.
W czasie rozmowy poruszono również kwestię zawartej niedawno umowy między ukraińskim resortem obrony a jedną z czołowych firm zbrojeniowych z USA. Na jej mocy Ukraina ma otrzymać już w tym roku setki tysięcy dronów bojowych i zwiadowczych, które mają odegrać kluczową rolę na froncie. Jak podkreślił Zełenski, projekt został uznany za priorytetowy i może zostać rozszerzony w kolejnym roku.
W obliczu doniesień o częściowym wstrzymaniu dostaw amerykańskiej broni na Ukrainę – spowodowanym potrzebą przeglądu własnych zapasów – rozmowa Zełenskiego z Trumpem nabiera szczególnego znaczenia. Prezydent USA ma być, według relacji strony ukraińskiej, dobrze poinformowany na temat sytuacji na froncie i gotów do wznowienia strategicznej pomocy.
Zełenski przekazał również kondolencje w związku z tragicznymi powodziami w Teksasie, zapewniając o solidarności Ukraińców z Amerykanami:
„Składamy wyrazy współczucia prezydentowi USA, narodowi amerykańskiemu oraz wszystkim mieszkańcom Teksasu, którzy ucierpieli w wyniku straszliwych, śmiertelnych powodzi” – napisał na serwisie X.
Władze Ukrainy i USA uzgodniły także spotkanie zespołów roboczych obu prezydentów, by dopracować szczegóły dotyczące dalszej pomocy wojskowej i koordynacji działań na rzecz wzmocnienia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.
Choć Waszyngton do tej pory był głównym dostawcą uzbrojenia dla Kijowa, napięcia wokół transferów broni i kwestie wewnętrznych priorytetów strategicznych USA doprowadziły do pewnego schłodzenia relacji. Piątkowa rozmowa może zatem oznaczać nowy etap w amerykańsko-ukraińskim sojuszu – bardziej pragmatyczny, ale wciąż oparty na wspólnym interesie zatrzymania rosyjskiej agresji.