Nurek Tomasz Stachura podzielił się na Facebooku relacją z tego niezwykłego odkrycia. Początkowo wrak ledwie zarysowywał się na echosondzie, przypominając kuter rybacki. Po pierwszym nurkowaniu tego dnia, tylko Marek Cacaj i Paweł Truszyński zdecydowali się na kolejne zejście, które miało być szybkie. Ich długie dwugodzinne zanurzenie wzbudziło podejrzenia, że znaleźli coś wyjątkowego.

Na dnie spoczywał nie kuter, lecz XIX-wieczny żaglowiec w doskonałym stanie, wypełniony po brzegi szampanem, winem, porcelaną oraz wodą mineralną. Nurkowie byli zaskoczeni ilością butelek - ponad 100 butelek szampana oraz kosze z wodą mineralną w glinianych naczyniach.

Największą niespodzianką było odkrycie wody mineralnej. W czasach, gdy żaglowiec zatonął, woda ta była luksusowym produktem, traktowanym niemal jak lekarstwo i przeznaczonym tylko na królewskie stoły. Na wraku znaleziono około 100 zalakowanych butelek wody Selters, produkowanej w Niemczech między 1850 a 1867 rokiem. Ta woda, ze względu na swoją wartość, była eskortowana przez policję podczas transportu.

Obecnie znalezisko pozostaje na dnie morza, ale polscy nurkowie planują kontynuować badania i wkrótce podzielą się dalszymi szczegółami.

Tomasz Stachura i jego zespół dokonali niezwykłego odkrycia, które rzuca światło na historię luksusowych dóbr i ich transportu w XIX wieku.