W kontekście wojny w Ukrainie warto przeanalizować sytuację polityczną i geopolityczną w regionie Bałkanów Zachodnich. Bałkany Zachodnie jako region składają się z państw byłej Jugosławii, która rozpadła się w latach 90tych w wyniku wojny domowej, oraz Albanii. Podstawowym elementem, który spajał ten region była perspektywa przystąpienia do Unii Europejskiej. Region Bałkanów Zachodnich przez ostatnie dwie dekady pomimo licznych deklaracji woli ze strony Unii Europejskiej nie zintegrował się w pełni ze wspónotą, od 2013 roku, daty przystąpienia Chorwacji do UE, nie nastąpiły kolejne akcesje.

Jednocześnie w ostatniej dekadzie można odnotować zwiększone zainteresowanie regionem innych potęg regionalnych: Rosji i Turcji oraz globalnych: Chin i Stanów Zjednoczonych.

Ważnym w kontekście niniejszego raportu jest wpływ Rosji na państwa regionu. Moskwa w oparciu o kulturalne i religijne więzy z takimi państwami jak Czarnogóra, Macedonia Północna czy Serbia oraz z Republiką Serbską, jako częścią składową Bośni i Hercegowiny, próbuje budować swoją strefę wpływów w regionie Bałkanów Zachodnich. Taka postawa Rosji związana jest przede wszystkim z potrzebą utrzymania strategicznych więzów z państwami europejskimi, przy założeniu, które jest stawiane przez Kreml, że „kolektywny Zachód” (jak w propagandzie rosyjskiej określane są państwa UE i NATO) próbuje ograniczyć wpływy Rosji w Europie Środkowo-Wschodniej.

Istotnym elementem wpływania na społeczeństwa Bałkanów Zachodnich jest promowanie rosyjskiej narracji zarówno przez rosyjskie media,  jak również media lokalne w poszczególnych państwach regionu[1]. Narzucenie rosyjskiej narracji w sprawie wojny w Ukrainie w regionie Bałkanów Zachodniej będzie skutkowało wyłamywaniu się państw europejskich, w tym tych regionu Bałkanów Zachodnich z postaw potępiających ten konflikt. W konsekwencji Rosja może uzyskać przewagę strategiczną w regionie.

Strefa wpływów Rosji w regionie Bałkanów Zachodnich

Najbardziej narażona na rosyjską propagandę z państw Bałkanów Zachodnich jest Republika Serbska jako część składowa Bośni i Hercegowiny. Terytorium to ze stolicą w Banja Luce, chociaż jest częścią składową Bośni i Hercegowiny w ramach państwa federacyjnego to jednak posiada dużą autonomię, która została zbudowana poprzez układ z Dayton, kończący wojnę w 1995 roku. To porozumienie zostało tak skonstruowane, żeby główne grupy etniczne: Chorwaci, Boszniacy (muzułmanie) oraz Serbowie posiadali podległe sobie jednostki administracyjne, które ograniczą potrzebę interakcji pomiędzy tymi narodowościami. W konsekwencji powstało państwo wewnętrznie niespójne, które funkcjonuje na poziomie poszczególnych grup etnicznych. Z kolei władze centralne, które są reprezentowane kolektywnie przez Prezydium w skład, którego wchodzą reprezentanci 3 głównych narodowości nie posiada żadnych narzędzi politycznych, które mogłyby budować konsensus na poziomie władz państwowych. Podejście poszczególnych grup etnicznych do tak fundamentalnych kwestii jak integracja z Unią Europejską i NATO, czy stosunek do Rosji jest odmienne. Instytucje centralne od początku istnienia państwa federacyjnego znajdowały się w ciągłym konflikcie politycznym. Reprezentanci Republiki Serbskiej sprzeciwiają się członkostwu Bośni i Hercegowiny w NATO oraz wspierają politycznie Rosję. Z kolei zarówno społeczność chorwacka jak i boszniacka wspiera orientację prozachodnią w Bośni i Hercegowinie.

Ten podział był bardzo widoczny po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę. Milorad Dodik przywódca bośniackich Serbów  sprzeciwił się wprowadzeniu sankcji na Rosję. W związku z wetem ze strony bośniackich Serbów w Prezydium Bośnia i Hercegowina nie było możliwości nałożenia sankcji na Rosję, mimo woli zarówno Chorwatów i Boszniaków. Z kolei, 2 marca Bośnia i Hercegowina przyjęła rezolucję Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie integralności terytorialnej Ukrainy. Uczyniła to pomimo nacisków na ambasadora BIH przy Organizacji Narodów Zjednoczonych ze strony Republiki Serbskiej i Rosji, które twierdziły, że nie ma jednomyślności w tej sprawie dlatego nie można podejmować takiej decyzji w skali całego państwa.

Z perspektywy Moskwy ta niejednoznaczna postawa Bośni i Hercegowiny w kwestiach prowadzenia własnej dyplomacji, daje możliwość Rosji rozgrywania swoich interesów w regionie Bałkanów Zachodnich. Głównym celem Rosji w Bośni i Hercegowinie jest zlikwidowanie międzynarodowej „kurateli” nad tym państwem. Instytucja Wysokiego Przedstawiciela ds. Bośni i Hercegowiny jest nadal naczelna wobec administracji państwowej. Ta konstrukcja administracyjna została stworzona w celu utrzymania stabilizacji w państwie. Jednakże nadzór międzynarodowy w Bośni i Hercegowinie jest realizowany przez polityków zachodnich i stoi na przeszkodzie Moskwy w realizacji własnych planów odciągających to państwo od struktur międzynarodowych Zachodu, takich jak Unia Europejska i NATO. W narracji Rosji działania Zachodu w Bośni i Hercegowinie prowadzą do pogłębiania się konfliktów pomiędzy największymi grupami etnicznymi. Jednocześnie w tym konflikcie Rosja staje na straży interesów Republiki Serbskiej, która według strony rosyjskiej jest poszkodowana przez zastały system administracyjny.

W kontekście wojny w Ukrainie, destabilizacja sytuacji politycznej w Bośni i Hercegowinie może stanowić polityczny cel Moskwy. Przede wszystkim wzrost napięcia w regionie Bałkanów Zachodnich prowadziłby do przesunięcia uwagi zachodniej opinii publicznej z konfliktu w Ukrainie na wydarzenia w takich państwach jak Bośnia i Hercegowina. 4 marca, podczas konferencji prasowej Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg stwierdził, że „Rosja może wpłynąć na wzrost napięcia w niektórych państwach, w tym w Bośni i Hercegowinie”[2].

Rosja prowadzi politykę wobec regionu mającą na celu niedopuszczenie do integracji z Unią Europejską oraz NATO. Rosyjski ambasador w Bośni i Hercegowinie Igor Kałabuchow stwierdził że: „BiH może decydować o swoim członkostwie w NATO – ale że Rosja ma prawo odpowiedzieć na taką decyzję”. Ta wypowiedź spotkała się ze stanowczym sprzeciwem przedstawicieli Boszniaków i Chorwatów w Prezydium. Z kolei, Milorad Dodik przedstawiciel Republiki Serbskiej sprzeciwia się przystąpieniu państwa do NATO.

Groźby ze strony Rosji skierowane wobec Bośni i Hercegowiny mogą doprowadzić do destabilizacji w państwie, jednakże bez bezpośredniego udziału Rosji w działaniach zbrojnych. Potencjalna wojna w regionie Bałkanów Zachodnich byłaby podobnie jak wojna w Ukrainie wojną zastępczą pomiędzy Zachodem a Rosją. Jednakże w przypadku wojny w Bośni i Hercegowinie czy Kosowie, stanowiłaby ona wyzwanie dla NATO ponieważ toczyłaby się na obszarze wewnątrz sojuszu, który jest istotny geopolitycznie dla bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej.

Serbia jest kolejnym istotnym państwem będącym celem geopolitycznych ingerencji Moskwy. Sojusz z Rosją jest istotny dla Belgradu głównie ze względu na wsparcie Kremla dla polityki tego państwa wobec Kosowa. Rosja nie uznała niepodległości Kosowa, tym samym wspierając stanowisko Belgradu. Dotyczące integralności terytorialnej państwa.

Konflikt pomiędzy Serbią a Kosowem podobnie jak nieuregulowana sytuacja polityczna w Bośni i Hercegowiny stanowi dla Rosji dogodne narzędzie prowadzenia swojej polityki destabilizacyjnej w regionie Bałkanów Zachodnich. Wszystkie z wymienionych państw Bośnia i Hercegowina, Kosowo i Serbia pozostają nadal poza strukturami NATO. W przypadku Serbii wynika to przede wszystkim ze sprzeciwu społeczeństwa serbskiego, które nadal obwinia NATO o inwazję sojuszu na to państwo w 1999 roku. Interwencja ta skutkowała 500 ofiarami cywilnymi oraz znacznymi zniszczeniami infrastruktury w wyniku nalotów przeprowadzonych przez siły NATO w marcu 1999[3]. Stąd poparcie dla integracji z NATO w Serbii jest niewielkie. Według sondażu, przeprowadzonego przez  Center for Euro-Atlantic Studies – CEAS, pod koniec 2020 roku, 80 %[4] obywateli Serbii sprzeciwia się przyłączeniu ich państwa do NATO. Taka postawa wynika zarówno z uwarunkowań historycznych, pamięci o wojnie w byłej Jugosławii i roli sojuszu oraz próbie utrzymania strategicznej neutralności wobec Zachodu w wymiarze wojskowym.

Inwazja rosyjska z lutego 2022 roku, spotkała się z różnymi postawami serbskiego społeczeństwa. Elity polityczne Serbii na czele z prezydentem Aleksanderem Vuciciem prezentowały niejednoznaczną postawę. Na apel ambasadora Ukrainy w Belgradzie  Aleksandra Aleksandrowicza o potępienie uznania przez Rosję Donbasu przez Serbię, prezydent Vucić odpowiedział, „że uczyni to po tym jak prezydent Ukrainy potępi publicznie bombardowanie Serbii w 1999 roku przez siły NATO”[5]. Jednocześnie serbski przywódca wyraził obawę o bezpieczeństwo w Europie w związku z postępowaniem Rosji. Relacje Serbii z Rosją są budowane w innym kontekście geopolitycznym, niż stosunki Moskwy z Republiką Serbska. Belgrad realizuje w swojej polityce zagranicznej odmienne cele niż Republika Serbska będąca częścią złożonej struktury administracyjnej jaką jest Bośnia i Hercegowina. Działania Bania Luki nakierowane są na zwiększanie swojej autonomii wobec Sarajewa a Rosja jest w tym projekcie najważniejszym  koalicjantem. Z kolei Serbia oprócz budowania dobrych relacji z Rosją, głównie w wymiarze wojskowym i energetycznym, pozostaje państwem aspirującym do Unii Europejskiej. Serbia podobnie jak Czarnogóra jest państwem najbardziej zaawansowanym  w procesie integracji europejskiej. Jak dotąd jedynie Belgrad i Podgorica dotarły do etapu negocjacji pełnego członkostwa. Stąd odziaływanie Rosji zarówno na społeczeństwo, jak również elity polityczne w Serbii jest inne niż w przypadku Republiki Serbskiej.

Serbia podobnie jak Bośnia i Hercegowina nie nałożyła sankcji na Rosję, chociaż jako państwo kandydujące do Unii Europejskiej powinna harmonizować swoje działania ze wspólnotą. Reakcje ze strony Belgradu względem nacisków ze strony UE w tej sprawie są bojkotowane przez Serbię. Narracja Serbii w tej sprawie może zilustrować stanowisko ministra spraw wewnętrznych Serbii Aleksandara Vulina, twierdzącego, „że państwa, które bombardowały Serbię (czytaj. NATO) nie mają moralnego prawa prosić Belgradu o dostosowanie się do ich linii i nałożenia sankcji na Rosję[6].

Jednocześnie, w debacie publicznej w Serbii w kontekście wojny w Ukrainie podkreślany jest stosunek do integracji terytorialnej państwa. Utrzymanie terytoriów w Donbasie przez Ukrainę jest traktowane przez Belgrad jako równoważne wobec utrzymania Kosowa w granicach Serbii. Według elit politycznych w Serbii oraz dużej części społeczeństwa, Zachód w tym przede wszystkim państwa NATO i Unii Europejskiej utrzymują podwójne standardy, w kwestiach związanych z prawem międzynarodowym, w tym w szczególności prawa do integralności terytorialnej.

Moskwa próbuje podsycać tę antyzachodnią retorykę utrzymując postawę „obrońcy interesów serbskich” w regionie Bałkanów Zachodnich. Jednocześnie Rosja w przypadku, chociażby inkorporacji Krymu powoływała się na przypadek Kosowa i uzyskania niepodległości przez Prisztinę jako precedensu łamiącego prawo państw do integralności terytorialnej. Działania Rosji w kontekście konfliktu w Kosowie mają na celu: zablokować porozumienie Belgradu z Prisztiną, co wpłynie negatywnie na pozycję Serbii wobec Unii Europejskiej, bez porozumienia pomiędzy stronami nie będzie możliwa przyszła akcesja do wspólnoty. Jednocześnie zaostrzenie konfliktu pomiędzy Serbią i Kosowem, podobnie jak w przypadku Bośni i Hercegowiny może doprowadzić do bezpośredniego udziału państw NATO, których uwaga zostanie wtedy odwrócona od sytuacji w Ukrainie. W obecnej fazie wojny w Ukrainie, w której Kijów jest wspierany dostawami broni przez Zachód, przeniesienie uwagi państw NATO na potencjalny konflikt w regionie Bałkanów Zachodnich może być bardzo korzystnym rozwiązaniem z perspektywy Kremla.

Strefa ograniczonych możliwości odziaływania Kremla

Największą porażka strategiczną w regionie Bałkanów Zachodnich dla Rosji było przyłączenie do Sojuszu Północno-Atlantyckiego Czarnogóry oraz Macedonii Północnej. Biorąc pod uwagę tradycyjne więzi kulturowe opierające się na religii, Moskwa traktowała obydwa państwa jako potencjalną strefę swoich wpływów. Czarnogóra jako niewielkie państwo utrzymuje się głównie z sektora turystycznego, który przez ostatnią dekadę był zasilany w dużej mierze przez odwiedzających Rosjan (co było ułatwione przez utrzymanie ruchu bezwizowego przez obydwa państwa. Liberalne prawo inwestycyjne sprawiało, że wiele nieruchomości było nabywane przez obywateli Rosji. Dodatkowo Czarnogóra wydawała: tak zwane „złote paszporty” dla osób, które inwestowały ponad 450 tys. euro, w tym państwie[7]. Wielu inwestorów korzystających z tych ułatwień pochodziła z Rosji.

Stąd nałożenie przez Czarnogórę, sankcji, tożsamych z UE, na Rosję w związku z inwazją na Ukrainę powoduje znaczne straty dla sektora turystycznego w tym państwie. Wprowadzanie sankcji w tym państwie było również trudne do przeprowadzenia ze względu na podziały polityczne i działalność partii politycznych, które prezentują prorosyjskie stanowisko. Decyzja w sprawie nałożenia przez Czarnogórę sankcji na Rosję została ogłoszona dopiero 8 kwietnia i była poprzedzona apelami ze strony zarówno Stanów Zjednoczonych, które powoływały się na hasła solidarności w ramach NATO (Czarnogóra jest członkiem sojuszu od 2016 roku), jak również Unii Europejskiej. Z kolei, wewnątrz sceny politycznej w Czarnogórze, kwestia nałożenia sankcji na Rosję była elementem zaciętej debaty politycznej. Podziały te toczyły się na linii ugrupowań proeuropejskich takich jak partia Zjednoczona Akcja Reform obecnego premiera Czarnogóry  Dritana Abazovicia, który przejął władze 28 kwietnia, ze środowiskiem byłego premiera  Zdravko Krivokapicia przewodniczącego organizacji Ne damo Crnu Goru (nie poddamy się Czarnogóro), która reprezentowała prorosyjską orientację opierając się na autorytecie Cerkwi Prawosławnej.

Czarnogóra, w przeciwieństwie do Serbii, pomimo politycznych różnic wewnątrz państwa opowiada się jednoznacznie za szybką integracją europejską. Decyzja o przyjęciu sankcji miała przede wszystkim kontekst związany z integracja z Unią Europejską. Pierwszym przełomem i jednoznacznym opowiedzeniem się za integracją z Zachodem, była decyzja Podgoricy o przyłączeniu się do NATO w 2016 roku. To posuniecie Czarnogóry zostało odczytane przez Moskwę jako główne zagrożenie dla jej interesów w regionie. Stąd w 2016 roku doszło do próby siłowego obalenia władz Czarnogóry przez ludzi związanych ze służbami specjalnymi Rosji i Serbii. To wydarzenie, które w toku późniejszego śledztwa skompromitowało politykę Rosji wobec Czarnogóry i nie zapobiegło akcesji tego państwa do NATO sprawiły, że pozycja Podgoricy wobec Moskwy jest inna niż Belgradu i Kreml posiada ograniczone narzędzia polityczne do bezpośredniego odziaływania na scenę polityczna w tym państwie.

W podobnym położeniu względem rywalizacji Zachodu z Rosją w kontekście wojny w Ukrainie jest Macedonia Północna. Państwo, które od 2020 roku jest członkiem NATO po uprzednim zakończeniu kryzysu z Grecją o nazwę państwa[8]. Macedonia Północna ze względu na skomplikowane relacje z sąsiadami: głównie Grecją i Bułgaria oparte na dziedzictwie kulturowym musiała prowadzić dialog z sąsiadami w oparciu o rozwiązania, które przez środowiska narodowe były traktowane jako zdrada interesów narodowych. Obecnie rządzący Socjalistyczny Związek Macedonii (Социјалдемократски сојуз на Македонија,SDSM), jest ugrupowaniem proeuropejskim, które stało za przełomowym dla odblokowania chociażby negocjacji z NATO porozumieniem z Prespy z Grecja w sprawie nazwy państwa. SDSM potępiła stanowczo agresję Rosji wobec Ukrainy oraz przyłączyła się do sankcji wobec Moskwy. Takie działania mają na celu uwiarygodnienie Skopie jako wiarygodnego członka NATO oraz kandydata do Unii Europejskiej. Jednocześnie Macedonia Północna  oczekuje zniesienia weta Bułgarii wobec rozpoczęcia procesu negocjacji akcesyjnych Unii Europejskiej z Macedonią Północną. Bułgarskie weto podobnie jak to miało miejsce w kwestii Grecji ma podstawy historyczne i tożsamościowe, jednakże nie odnosi się do kwestii związanych z procesem reform i adaptacji państwa do standardów UE. Stąd władze w Skopie traktują ten sprzeciw Sofii jako decyzje stricte polityczną, nie mającą uzasadnienia w procesie integracji europejskiej.

Macedonia Północna wraz Albanią oczekują na rozpoczęcie negocjacji od 2 lat i poziom zniecierpliwienia w społeczeństwach może doprowadzić do spowolnienia procesu dalszej integracji europejskiej. W przypadku Macedonii Północnej w wyniku zniechęcenia się społeczeństwa do integracji europejskiej mogą dojść do władzy siły opozycyjne jak   WMRO-DPMNE (Wewnętrzna Macedońska Organizacja Rewolucyjna – Demokratyczna Partia Macedońskiej Jedności Narodowej, Внатрешна македонска револуционерна организација – Демократска партија за македонско национално единство), która to partia reprezentuje prorosyjskie nastawienie w polityce zagranicznej.

Kolejnym elementem, który został odebrany negatywnie przez społeczeństwo macedońskie było złożenie przez Ukrainę wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej i  oczekiwanie przez Kijów przyśpieszenia ścieżki akcesyjnej. Skopie, które nie może uporać się z bułgarskim wetem, pozostaje w „unijnej poczekalni” już od 2 lat, co generuje społeczne niezadowolenie i zniechęcenie się społeczeństwa do procesu integracji z UE.

Te nastroje sprzeciwu mogą zostać „skapitalizowane” przez Rosję, która próbuje grać nastrojami anty-unijnymi w społeczeństwie macedońskim. Te działania nie wymagają nawet prowadzenia narracji bezpośrednio prorosyjskiej a mogą dotyczyć kwestii tożsamościowych związanych z konfliktem z Bułgarią. Sofia w swoim sporze z Macedonia Północną stara się określać np. język macedoński jako dialekt języka bułgarskiego a korzenie kulturowe i etniczne Macedończyków pozostają bułgarskie[9].

Państwem, które w najmniejszym stopniu, w regionie Bałkanów Zachodnich, jest narażone na ingerencje ze strony Rosji jest Albania. Państwo to ze względu na swoje uwarunkowania kulturowo polityczne pozostawało poza strefą wpływów Rosji. Relacje dyplomatyczne pomiędzy państwami cechują się niską dynamiką, w ciągu ostatnich 30 lat nie doszło do żadnej wizyty premiera czy prezydenta Federacji Rosyjskiej w Albanii. Ponadto nie doszło do ratyfikacji Traktatu o przyjaźni i współpracy z Rosją, który został podpisany w 2004 roku[10].

Podsumowanie

Rosja w ostatniej dekadzie próbuje umocnić swoją pozycje w regionie Bałkanów Zachodnich. Wykorzystuje w tym celu swoje wpływy w społeczeństwach, które są rozczarowane polityką Zachodu wobec regionu. Moskwa buduje swój kapitał polityczny w środowiskach rozczarowanych tempem przemian gospodarczych i politycznych. Przede wszystkim proces integracji europejskiej, który miał stanowić główny element rozwojowy dla regionu nie przyniósł wymiernych skutków. W Unii Europejskiej nadal trwa debata nad przyszłością procesu integracji europejskiej i miejscem państw Bałkanów Zachodnich w tym procesie. W konsekwencji proeuropejskie elity w takich państwach jak Macedonia Północna, Czarnogóra czy Serbia wprowadzające reformy, które wiążą się z pewnymi wyrzeczeniami wśród społeczeństw i w przypadku braku wymiernych efektów ich działań tracą wiarygodność. Ich miejsce może zostać zastąpione przez środowiska polityczne sceptyczne wobec szeroko pojętej polityki Zachodu. Te ugrupowania polityczne są często wpierane przez Rosję, która buduje swoją pozycję poprzez podsycanie separatyzmów oraz sił, które opierają się integracji europejskiej z Zachodem.

W latach 90tych, Rosja, która wychodziła z zapaści gospodarczej i militarnej po rozpadzie ZSRR była za słaba, żeby uczestniczyć w budowaniu nowego ładu na obszarze byłej Jugosławii. Jednakże, na skutek braku jednoznacznej postawy Zachodu wobec regionu, Rosja uzyskuje wpływy w poszczególnych państwach regionu w ostatniej dekadzie.

Biorąc pod uwagę niekorzystny scenariusz wojny prowadzonej przez Rosję w Ukrainie, można założyć, że region Bałkanów Zachodnich jako, swoiste „miękkie podbrzusze Europy” może przynieść pożądany efekt jakim byłoby odwrócenie uwagi międzynarodowej opinii publicznej od działań w Ukrainie. Potencjalny konflikt w Bośni i Hercegowinie lub Kosowie wiązałby się z zaangażowaniem sił zbrojnych państw NATO, masową migracja do państw Europy Zachodniej. Jednocześnie konflikt w regionie Bałkanów Zachodnich byłby kompromitacją procesu pokojowego zachodnich organizacji międzynarodowych w tym misji UE, NATO oraz ONZ.

W rywalizacji strategicznej w regionie Bałkanów Zachodnich nadal przewagę mają Unia Europejska i NATO nad Rosją, które są obecne w regionie finansowo. Na okres 2021 – 2027 państwa Bałkanów Zachodnich otrzymają ponad 14 mld euro wsparcia z Instrumentu Przedakcesyjnego[11].

Biorąc pod uwagę te uwarunkowania, w celu ograniczenia wpływów Rosji w regionie Bałkanów Zachodnich, Unia Europejska powinna ustanowić ambitną agendę dla regionu, która powinna zakładać wyznaczenie daty dla akcesji Czarnogóry i Serbii oraz odblokowanie weta Bułgarii dla rozpoczęcia procesu negocjacyjnego Albanii oraz Macedonii Północnej. Te działania stanowiłyby wsparcie dla proeuropejskich elit w państwach regionu i procesu integracji i rekoncyliacji wewnętrznej regionu.

 

[1]RUSSIA’S STRATEGIC INTERESTS AND TOOLS OF INFLUENCE IN THE WESTERN BALKANShttps://stratcomcoe.org/pdfjs/?file=/publications/download/russias_strategic_interests_in_balkans_11dec.pdf?zoom=page-fit,,  NATO STRATCOM, 2017, (dostęp: 12.05.2022)

[2] Press conference by NATO Secretary General Jens Stoltenberg following the Extraordinary meeting of NATO Ministers of Foreign Affairshttps://www.nato.int/cps/en/natohq/opinions_192739.htm, (dostęp: 08.05.2022)

[3] CIVILIAN DEATHS IN THE NATO AIR CAMPAIGNhttps://www.hrw.org/sites/default/files/reports/natbm002.pdf, Human Rights Watch Report, 2000, s. 5, (dostęp: 12.05.2022)

[4] Survey: 80% of Serbian citizens against NATO membership, but only 33% against cooperation, https://europeanwesternbalkans.com/2020/11/17/survey-80-of-serbian-citizens-against-nato-membership-but-only-33-against-cooperation/, European Western Balkans, 2020, (dostęp: 14.05.2022)

[5] Serbski prezydent: Potępimy działania Rosji, jeśli Ukraina potępi bombardowanie NATO z 1999 r., https://www.euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/serbia-vucic-kosowo-balkany-rosja-lawrow-putin-nato-zelenski/, Euractive, (dostęp: 14.05.2022)

[6] Serbia: Zachód nie ma prawa domagać się od nas nałożenia sankcji na Rosjęhttps://www.euractiv.pl/section/polityka-zagraniczna-ue/news/serbia-belgrad-sankcje-rosja-wojna-uchodzcy-ue-migracje-aleksandar-vulin/, Euractive, 2022, (dostęp: 14.05.2022)

[7] MONTENEGRO CITIZENSHIP BY INVESTMENT, https://www.goldenvisas.com/montenegro, (dostęp: 14.05.2022)

[8] Greccy zgodzili się na kompromisowa nazwę państwa Macedonia Północna. W ten sposób został zakończony spór, który toczył się wokół helleńskiego dziedzictwa związanego z nazwą i symbolami Republiki Macedonii.

[9] Jan Muś, Spór historyczny ponownie komplikuje stosunki między Bułgarią i Macedonią Północną, https://ies.lublin.pl/komentarze/spor-historyczny-ponownie-komplikuje-stosunki-miedzy-bulgaria-i-macedonia-polnocna/, Instytut Europy Środkowej, 2020, (dostęp: 15.05.2020)

[10] Agata Domachowska, Wpływy rosyjskie w regionie Bałkanów Zachodnich – cz. 2 Albania i Czarnogóra,  https://ies.lublin.pl/wp-content/uploads/2021/03/prace_ies_2021-1.pdf, Instytut Europy Wschodniej, 2021, s. 20, (dostęp: 15.05.2022)

[11] European Parliament and Council reach agreement on €14 billion IPA III, https://europeanwesternbalkans.com/2021/06/03/european-parliament-and-council-reach-agreement-on-e14-billion-ipa-iii/, 2021, (dostęp: 15.05.2022)

 

Jakub Lachert – Lachert jest doktorantem na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zainteresowania badawcze to: polityka sąsiedztwa Unii Europejskiej, w tym, w szczególności, polityka wschodnia, Partnerstwo Wschodnie, Bałkany Zachodnie w procesie integracji z UE.

Artykuł pierwotnie ukazał się na stronie think tanku Warsaw Institute.

[CZYTAJ TEN ARTYKUŁ]